Wędkarstwem zaraził mnie mój tata gdy miałem 6 lat.
Całymi dniami pływaliśmy po Kalwie w okolicach Pasymia łowiąc piękne garbusy, węgorze i szczupaki.
Od kilkunastu lat praktycznie tylko spininguję. Początkowo Narew ,ostatnio tylko przepiękne małe rzeczki i Wisła.
3 subskrybentów
Do tej pory blog odwiedziło 9884 osób.